Macie jakieś sposoby, by te biedne włosiny tak bardzo nie marniały zimą?

Bez czapki ani rusz! Za to na ochronę polecam specjalne balsamy - dostaniesz w każdej drogerii, bo im bliżej zimy, tym większy jest ich wysyp

Czapki! Moja narzeczona również zawsze zajmuje się... olejowaniem? Czymś takim. Ale faktem jest, że ma po tym bardzo miękkie i cudowne włosy.

Och nie ma nic lepszego niż olejowanie! Moje włosy to uwielbiają!

Moja żona w każdą zimę stosuje maseczki wzmacniające z żółtek , są skuteczne , włosy są piękne i zdrowe.

Ja nie chodzę w czapkach a w kapturach , regularnie nawilżam włosy i podcinam końcówki .

słyszałam że koniecznie trzeba podcinać końcówki , stosować odżywki można również jedwab do włosów czy inne balsamy słyszałam również o nakładaniu żółtka na włosy ale nie praktykowałam

ja mam specjalny szampon na zniszczone włosy do tego odzywka z tej samej serii plus balsam idealnie wyglądają choć czasem daje jedwab a jak prostuje włosy bo mam straszne loki daje taki spray chroniący włosy przed wysoką temperaturą

Pytanie do Justyny194: a dlaczego trzeba koniecznie podcinać końcówki? Chodzi o estetykę czy coś więcej?

Podłączę się do pytania... Zima to najgorszy okres dla włosów... Czapka, obowiązkowo suszarka, klimatyzacja, ciężkie warunki pogodowe... Asteroth, zmotywowałaś mnie by też zacząć robić coś z włosami...