Jak wam idzie z oszczędzaniem? Dajecie radę? Czy jednak nie udaje wam się nic odłożyć? Ja odkładam średnio 200-250 zł miesięcznie.

To Ci świetnie idzie bo ja jakoś nie potrafię nic odłożyć ani złotówki, jakoś zawsze wypadają mi dodatkowe wydatki.

Ja się trzymam pewnych sztywnych zasad. Chociażby zawsze chodzę po zakupy z listą i nigdy nic nie kupuję pod wpływem impulsu. Bywa ciężko, ale można wytrzymać.

Ja odkładam do skarbonki wszystkie monety pięciozłotowe . To mój patent na oszczędzanie.

niestety u nas nie da rady a nie pracuje mój maż jedynie a mamy duży dom opał opłaty jedzenie dziecko to wszystko kosztuje jak za rok w końcu pójdę do pracy to moze coś odłożymy pewnie założymy osobne konto jakieś darmowe i tam będziemy przelewać oszczęsdności

Ja tam mam problem z oszczędzaniem. Zawsze znajdzie się coś na co trzeba wydać pieniążki...